No i mam kłopot. Na stare lata krótkowidzem się stałem. Ma to swoje plusy, bo wybieganie w przód dalej, niż na kilka dni zawsze mnie męczyło, a teraz patrzę sobie jedynie na czubek własnego nosa i mi z tym dobrze. Ale są też i minusy... O jednym chcę wam powiedzieć i prosić o pomoc. Otóż dowiedziałem się ze źródeł zbliżonych do najprawdziwszej prawdy, że we wrześniu będziemy mieć w Zgorzelcu zlot Adrianów, albo Prezydentów RP, jak kto woli. Nie no, przepraszam, nie robię sobie podśmiechujek żadnych. Podobno 6 września ma do Zgorzelca przyjechać ten pan...
A już 8 września ten pan...
I teraz bądź tu Polaku mądry, który jest który?
Jeden ma przyjechać na zaproszenie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zgorzelcu i czytać fragmenty „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego, ocenzurowane przez tego drugiego. Drugi ma przybyć na odsiecz lokalnemu PiSowi i tak, wicie rozumicie, po cichu włączyć się w kampanię wyborczą do samorządu. Mówiąc bez owijania w bawełnę, przyjedzie przerzucić nieco swojego sondażowego poparcia i sympatii suwerena na prawych i sprawiedliwych.
No i teraz mam kłopot przez tę moją krótkowzroczność... Bo jeden jest fajny i bardzo go lubię i szanuję, a z drugim mam akurat dokładnie odwrotnie. Ale który jest który, ponawiam pytanie? Jak ja ich, kurna, rozpoznam?