NaStyku.pl

Oliwa wypłynie, białe będzie białe

No i co, gorszy sorcie? Elemencie animalny. Mam was! Przyszliście posłuchać Tulei, to teraz się policzymy. Dziesięć, pięćdziesiąt, sto dwadzieścia... Cholera pięć razy więcej, niż na Karczewskim! No i jak Was nie kochać!
Sędzia Igor Tuleya po spotkaniu w Zgorzelcu.
Sędzia Igor Tuleya po spotkaniu w Zgorzelcu.

Ale od początku. Po pierwsze, wielki szacunek i podziękowania dla sędziego Igora Tulei za to, że mimo niezwykle ważnego dla wielu z nas święta Wszystkich Świętych, wsiadł w pociąg i tłukł się kilka godzin z Warszawy w jedną stronę i potem kilka godzin w drugą stronę do Warszawy, tuż przed wspomnianym już świętem, żeby dotrzeć do Zgorzelca i z nami porozmawiać. Nie przyjechał limuzyną jak Karczewski, nie przyleciał samolotem jak Kuchciński, skromnie przyjechał koleją żelazną. Ciekaw jestem, czy w ślad za nim, jak Don Pedro z Krainy Deszczowców, udał się w podróż emisariusz ministra Ziobry, żeby posłuchać i ewentualnie donieść. Nie pozdrawiam. Ale skoro już o tym, to może ułatwię mu robotę i to będzie po drugie: Nie mówił w Zgorzelcu sędzia Tuleya nic kontrowersyjnego; nic, czego by świadomy obywatel naszego pięknego kraju nie wiedział. Mówił o sędziowskiej niezawisłości, która jest zagrożona; o reformie sądownictwa, która jest nieudana; mówił o tym, jak i czym pisowska władza kusi do przejścia na swoją stronę przedstawicieli środowiska prawniczego. Zastanawiał się wspólnie z gorszym sortem, co trzeba zrobić, żeby prawo było lepsze, sprawiedliwsze; opowiadał o swoich rozstrzygnięciach w głośnych sprawach i o toczących się przeciwko niemu i jemu podobnych sędziom postępowaniach dyscyplinarnych. Mówił spokojnie, z tym swoim charakterystycznym ehhhrrrr. Nawet pożartował co nieco z anonimowego hejtera i z siebie samego cytując, że kogoś z taką fizjonomią jak on, stowarzyszenie Zgorzeleckie Kobiety zaprosiło na spotkanie na pewno głównie w związku z Halloween. (A propos... gdzie się podziali, ci wszyscy odważni, wylewający w internecie wiadra pomyj? Dlaczego nie przyszli, nie spojrzeli w oczy, dlaczego nie próbowali przekonać do swoich racji w dyskusji? Pytam, ale wiem, bo to „bohaterowie” znad klawiatury, herosi anonimowego ajpi, tytani retoryki, której clou jest jedynie nienawiść.)
Mówił też sędzia Igor Tuleya o tym, że język prawniczy jest zbyt skomplikowany i niezrozumiały dla większości Kowalskich. Mówił o nagrodzie im. Edwarda J. Wende, którą otrzymał za swoją rzetelność zawodową, wytrwałość, niezłomność i wysoki poziom niezależności intelektualnej, a mówił, że traktuje ją jako wyróżnienie nie jedynie personalnie dla niego, ale dla całego środowiska sędziowskiego, które w obliczu zmian w systemie sądownictwa potrafiło się zjednoczyć i powiedzieć stop naruszaniu konstytucji przez rządzących.

Sędzia Tuleya mówił sporo i ciekawie, a publiczność kilkakrotnie przerywała mu brawami. I już nawet abstrahując od tego, co mówił, to właśnie te brawa i to, że na sali było nas tak dużo, zrobiło mi ten halloweenowy wieczór i mam nadzieję całkiem dużo kolejnych wieczorów, gdy z zażenowaniem będę przełączał Wiadomości TVP, żeby nie słuchać więcej tej usia-siusia propagandy. Bo wieczór z sędzią Igorem Tuleyą pokazał mi, pokazał nam, że ludzi podobnie myślących jest więcej. Że tych, dla których prawo znaczy prawo, a konstytucja jest jego najwyższym aktem, jest całkiem sporo. Że nie możemy załamywać rąk nawet po tym, jak ugrupowania opozycyjne dostały łupnia w wyborach do Sejmu i nawet w sytuacji, w której niepewne są losy większości w Senacie. Spokojnie, dopóki my jesteśmy, nie jest tak źle. Naprawdę. Pamiętacie z dzieciństwa? "Oliwa nieżywa, ale zawsze na wierzch wypływa". I tak będzie! Bo wierzę, a po spotkaniu z sędzią Tuleyą moja wiara jest mocno wzmocniona, że mądrość zwycięży populizm, przyzwoitość wygra z pazernością, honor pokona oportunizm, że białe będzie białe, a czarne... A czarnego nie będzie :) 

 

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Hasło - Turów moim klubem, Zgorzelec moim miastem - znów może stać się aktualne

Wrócił rozsądek. Ale gdzie matka?

U Pawula
środa, 01 września 2021, 09:11
Wreszcie ktoś w Polskiej Grupie Energetycznej zrozumiał na powrót, że nam tutaj ich aktywność w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu należy się jak pijakowi kac, jak Lewandowskiemu złota piłka, a księdzu koperta.
Są rzeczy, których nie wypada pisać. Są też takie, których nie wolno!

Stop mowie nienawiści!

U Pawula
czwartek, 17 czerwca 2021, 00:48
Zielone rosyjskie ludziki (albo białoruskie) włamały się na konto poczty internetowej ministra Dworczyka. Włamały się też na konto NSZZ Solidarność KWB Turów na Facebooku.

Zobacz również

Nikt nie jest nieomylny. Sędziowie TSUE też
U Pawula
niedziela, 23 maja 2021, 11:50

Nierozsądna decyzja TSUE

Postanowienie zabezpieczające Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Turowa to...