NaStyku.pl

Ryzykowna amnezja

Dobra, wszyscy już sobie porobili internetowe jaja i heheszki? Ty Pawul też? To teraz posłuchaj, bo jak tak dalej pójdzie, za chwilę nie będzie już nikomu do śmiechu, gdy nie będzie miał kto przyjechać udzielić nam pomocy.
Nie ukrywajmy przed ratownikami pobytu zagranicą! Prawda ich ochroni...
Nie ukrywajmy przed ratownikami pobytu zagranicą! Prawda ich ochroni...

Koronofobia się rozkręca, a przecież ten cholerny, chiński wirus to nie jedyne, na co możemy umrzeć. Na chwilę o nim zapominając, ludzie wciąż mają zawały serca, udary mózgu, wciąż łamią kończyny i wymagają pilnej pomocy z powodu setki innych dolegliwości. Na pierwszej linii tych interwencji są ratownicy medyczni. Kiedy nie ma wirusa, spoko, po prostu robią swoje. Nikt się nimi nie przejmuje, niewielu o nich pamięta. Taki job. Ale wyobraźcie sobie, gdyby ich nie było...
Kto pojedzie do wypadku drogowego?
Kto wspomoże przyszłą mamę, gdy odejdą wody?
Kto poda zastrzyk rozkurczowy i przeciwbólowy, gdy siusiakiem zacznie schodzić kamień nerkowy?

Ano właśnie! A może się tak zdarzyć, gdy jakiś cymbał lub jego żeński odpowiednik wzywając pogotowie "zapomni", że jakoś niedawno był we Francji na nartach albo zwiedzał Rzym. Albo akurat balował w Berlinie, albo podziwiał Mur Chiński, albo bujał się bez celu po Teheranie. Bo kiedy to się wyda, a wyda się na pewno - wszak oliwa nieżywa i zawsze na wierzch wypływa - wtedy cała załoga ambulansu wypada z grafiku, bo musi robić testy albo co gorsza iść na dwutygodniową kwarantannę. Mało tego, cały szpitalny oddział ratunkowy może być zamknięty, a jego personel, podobnie jak ratownicy, może zostać skierowany na przymusowe odosobnienie. I wtedy kiszka z waszego szczęśliwie przebytego zawału i ucho od śledzia z łagodnego przebiegu udaru.

Dlatego ludzie! Mówcie prawdę dzwoniąc po pogotowie, nie ukrywajcie, że wróciliście z zagranicy albo mieliście kontakt z kimś, kto wrócił. Przecież ratownicy i tak do was przyjadą, ale kiedy ujawnicie prawdę, będą mieli szansę odpowiednio się na to przygotować, wskoczyć w jakieś maski, kombinezony, czy coś. Tak zabezpieczeni pomogą wam i będę mogli pomagać innym. Inaczej dupa zbita, kwarantanna i nabijanie kasy firmom pogrzebowym. Warto o tym pamiętać, tym bardziej, że takie "przypadki" zapominania gdzie się było i z kim miało kontakt już kilkukrotnie zostały odnotowane. Nie zapominajmy więc, dla waszego i innych bezpieczeństwa. 

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Hasło - Turów moim klubem, Zgorzelec moim miastem - znów może stać się aktualne

Wrócił rozsądek. Ale gdzie matka?

U Pawula
środa, 01 września 2021, 09:11
Wreszcie ktoś w Polskiej Grupie Energetycznej zrozumiał na powrót, że nam tutaj ich aktywność w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu należy się jak pijakowi kac, jak Lewandowskiemu złota piłka, a księdzu koperta.
Są rzeczy, których nie wypada pisać. Są też takie, których nie wolno!

Stop mowie nienawiści!

U Pawula
czwartek, 17 czerwca 2021, 00:48
Zielone rosyjskie ludziki (albo białoruskie) włamały się na konto poczty internetowej ministra Dworczyka. Włamały się też na konto NSZZ Solidarność KWB Turów na Facebooku.

Zobacz również

Nikt nie jest nieomylny. Sędziowie TSUE też
U Pawula
niedziela, 23 maja 2021, 11:50

Nierozsądna decyzja TSUE

Postanowienie zabezpieczające Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Turowa to...