U Pawula

Drogowcy wiedzą, że wszyscy razem i każdy z osobna może im... Nic im nie może. Jak w cytacie-klasyku: Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?

Jeśli już Wam się wydawało, że politycy partii rządzącej niczym Was nie zaskoczą... Ta dam... Na upamiętnienie 100-lecia odzyskania niepodległości zafundowali narodowi ławeczkę. Panie burmistrzu, może by taką i do nas?

No kupcie! Na prezent pod choinkę. Trzeba mieć tylko 9 milionów. Dobra wiadomość... złotych. Fabryka w Pieńsku na sprzedaż.

Widziałem Plagi Breslau. O Jezu... I tu powinienem skończyć recenzję. Ale, skoro już mogę, to się trochę pouzewnętrzniam z pełną, niestety świadomością tego, że ktoś te moje przemyślenia będzie mógł skomentować jednym tylko zdaniem: To weź i nakręć lepszy!

Ważni prezesi listy piszą. Po co? Nie wiem, skoro piszą je tak, że nikomu nie chce się ich czytać.

Systematycznie, tydzień po tygodniu demontowane i wywożone są maszyny. Fabryki UniMould w Pieńsku już raczej nie uda się uratować. 230 osób na bruk.

Mamy nowego starostę i nowy zarząd powiatu. Bieliński, Fiedorowicz, Celuch, Owsik, Radzięta. Wyborcy podziękowali "dobrej zmianie". Czy się cieszę? Nie wiem. Czas da odpowiedź.

Powinienem teraz zacząć przeklinać, choć lekuśko się obawiam, że mogłoby to być źle odebrane. Z drugiej strony... nosz kurwa mać! Jak długo jeszcze Lubuski Oddział spółki Przewozy Regionalne będzie traktował młodych pasażerów z Pieńska jak bydło?

Z ośmiu godzin spędzonych przed ekranem, nie żałuję ani jednej. Sześć było fenomenalnych, dwie ostatnie wystarczająco dobre.

Partia powierzyła mu ważne zadanie przeprowadzenia lokalnej trzódki przez wzburzone morze wyborów samorządowych. I nasz lokalny baron stanął... na wysokości nazwiska.